Czy wiesz, że coraz więcej firm dodaje olej lub mączkę z kryla antarktycznego (Euphausia superba) do karm i suplementów dla psów i kotów?
To składnik reklamowany jako „superfood”, który trafia do produktów także w Polsce. Domowe pupile, gdyby nie ludzka fanaberia, nigdy by nie skosztowały kryla. Żaden ryś, szakal czy wilk nie wypływa na wody Antarktyki w poszukiwaniu maleńkich skorupiaków, żaden dziki pies czy wolno żyjący kot nie poluje na kryla. To marketing, który napełnia kieszenie właścicieli firm ale przede wszystkim niszczy ocean i jego mieszkańców.
Kryl to gatunek kluczowy dla antarktycznego ekosystemu – to nim żywią się wieloryby, pingwiny, foki i dziesiątki innych zwierząt morskich.
Przemysłowe połowy tego maleńkiego skorupiaka już dziś osiągają rekordowy poziom:
ponad 518 tys. ton wyłowionych w ciągu zaledwie 7 miesięcy sezonu 2024/25 (dane: CCAMLR),
czyli 84% dopuszczalnego limitu (620 tys. ton) – co może doprowadzić do przedwczesnego zamknięcia sezonu połowowego po raz pierwszy w historii.
Źródło: przeciek z raportu CCAMLR opublikowany przez Associated Press, lipiec 2025.
Produkty z krylem w Polsce
Polskie marki oferujące suplementy i dodatki z kryla:
- Pokusa
- Baltica Pet Food
- Game Dog Performance Nutrition
- Wiejska Zagroda
- John Dog
- Holista
- Bemo
Zagraniczne marki dostępne na polskim rynku:
- Zesty Paws
- Brit
- Animigo
- Nature’s Protection
- Grizzly Pet Products
- Calibra
- Belcando
- Leonardo
- Movoflex
- Qrill Pet
- Vet IQ
- Tubicat
- StanVet
- Specific
Dlaczego to ważne?
Kryl jest podstawą sieci pokarmowej Oceanu Południowego.
Jego nadmierne odławianie zagraża całemu ekosystemowi:
mniejsza dostępność pokarmu dla ssaków morskich,
zaburzenia łańcucha pokarmowego,
degradacja środowiska wskutek rosnącej presji przemysłowej.
Produkty z krylem są prezentowane jako zdrowe i naturalne – ale ich produkcja napędza globalną eksploatację tego kluczowego gatunku.
Większość surowca pochodzi z okolic Półwyspu Antarktycznego (strefa FAO 48.1), gdzie krzyżują się szlaki pokarmowe wielorybów, pingwinów Adeli i fok Weddella.
Na co uważać?
W składzie produktów szukaj oznaczeń:
krill oil,
krill meal,
Euphausia superba,
Qrill Pet (produkt korporacji Aker BioMarine).
Nie daj się zwieść certyfikatowi MSC – ten niebieski znak niczego nie chroni, a na pewnie nie chroni ekosystemów przed nadmierną eksploatacją. Jego wiarygodność od lat budzi poważne zastrzeżenia wśród ekologów i naukowców. Niebieskie bandery MSC można spotkać na supertrawlerach pustoszących morza i oceany.
CO MOŻESZ ZROBIĆ?
Nie kupuj produktów zawierających olej ani mączkę z kryla.
Poinformuj znajomych i opiekunów zwierząt o zagrożeniu.
Wesprzyj działanie Captain Paul Watson Foundation w kampanii KRILL WARS — walczymy o zakaz połowów kryla na obszarach krytycznych dla dzikiej przyrody Antarktyki.
Udostępnij ten post i podpisz się po stronie oceanu.